Po tym wszystkim, co przeszedłem, nie boję się już śmierci, tylko czasem. Kiedy indziej - przeważnie - czuję, że jest jakimś wyzwoleniem tego, co człowiek musi znosić tu, na ziemi. Przecież nam jest najlepiej, gdy śpimy. Poza tym, zacząłem wierzyć w życie pozagrobowe. Wyobrażam sobie, że po tym wszystkim tutaj trafimy na jakąś planetę, są ich miliony, każdy wybierze sobie własną, wedle uznania - ja wybiorę sobie taką wędkarską, będę łowił ryby, to dopiero będzie życie.
Ota Pavel w liście do brata Hugona
Ota Pavel. Pod Powierzchnią. - Aleksander Kaczorowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz