Przede wszystkim: jak na zdjęciu, piję zdrowie wszystkich z okazji Nowego Roku 2022.
Jak można wywnioskować z poprzednich postów na tym blogu, od pewnego czasu lubię sobie wszystko zapisywać, prowadzić statystykę, mieć wszystko policzone i po prostu dobrze zorganizowane, stąd też wzięły się moje miesięczne podsumowania w liczbach.
W tym roku sprzedałam zdecydowanie więcej ubrań (i książek i innych rzeczy też) niż kupiłam (i od 2022 będę prowadzić dokładną statystykę)
Obejrzałam równo 100 filmów (serio), tym 24 w kinie
Obejrzałam około 24 seriali (tutaj muszę pomyśleć nad tym, czy jako 1. zapisywać jeden serial i później podliczby sezonów, czy każdy sezon oznaczać jedną liczbą, bo trochę się pogubiłam)
Kupiłam (w zasadzie kupiliśmy wspólnie) 46 płyt CD
Przeczytałam 15,5 książek (Dom Holendrów ciągle w trakcie). Wynik dość słabiutki
Nie wiem o ile książek kucharskich kupiłam / dostałam, ale całkiem sporo i zacznę je zapisywać
Nauczyłam się robić na drutach i zrobiłam dwa szaliki, czapkę i zaczęłam kocyk
Mam jednego kota i chciałabym kolejnego
Mam jednego męża i nie chciałabym więcej
O wiele mniej niż wcześniej robiłam w tym roku zdjęć i wywołałam klisz, krytycznie mało piekłam w porównaniu do lat poprzednich. Mało też podróżowałam, ale wiadomo z jakiego powodu (między innymi)
Podsumowując: wszystko fajnie i życie fajne, bo trochę się zmienia, ale nie radykalnie. Czyli tak jak lubię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz